Dodanych produktów: 4
Napisanych recenzji: 123
Nie kupię więcej
Zwykle wolę balsamy do demakijażu (takie co wyglądają trochę jak wosk, co się rozpuszcza na skórze), ale chciałam wypróbować czegoś innego. I.. pożałowałam. Olejek Vianka ma całkiem fajne opakowanie z pompką - nie zacina się. Zapach bardzo delikatny. Średnio usuwa makijaż. Jego największym minusem niestety jest to, czego nie znoszę najbardziej - bardzo ciężko się spłukuje. Zostawia tłusty film na skórze. I owszem, stosuję oczyszczanie dwuetapowe, więc potem zwykle leci pianka lub żel do mycia, ale to nic nie daję. Zaczęłam stostować i żel i piankę po użyciu, ale nie czułam się czysto. Najlepiej działa jak po zmyciu przecieram mokrym wacikiem, żeby doczyścić, a DOPIERO WTEDY jakiś żel lub piankę. Nie polubiliśmy się. Zostaję przy masełku Bandi.
Przejdź do recenzji