Dodanych produktów: 59
Napisanych recenzji: 1055
Balsam do ust znikający po 10 minutach, plus za naturalny skład w 97% oraz szpatułkę do aplikacji.
Buszując po Biedronce zupełnie nie znana mi marka Holify rzuciła się w oczy razem ze sporym asortymentem produktów do wyboru. Kupiłam masełko oraz krem do rąk ponieważ te produkty u mnie schodzą nałogowo i w ilościach hurtowych ;) Różowy kartonik z czytelną szatą graficzną opakowania, a w nim wygodny plastikowy niebieski pojemniczek o pojemności aż 20 ml, nakładką, a na niej dołączona szpatułka - plus dla producenta! Kolejnym plusem jest naturalny skład w 97%. W składzie produktu znajdziemy naturalne oleje, masło shea, masło kakaowe, wosk makadamia. Konsystencja masełka jest lekka, przypomina wazelinę o lżejszej i nieco napompowanej konsystencji. Masełko z łatwością można zaaplikować na ustach dołączoną szpatułką. Miły i delikatny zapach masełka jest słodki waniliowo - truskawkowy, niezbyt intensywny, osobiście mi odpowiada. Usta są lśniące. Schody zaczynają się po 10 minutach od aplikacji, masełko wchłania się w usta w tempie ekspresowym, znika z nich, nawilża zbyt słabi i krótkotrwałe, a stosowałam masełko przez kilka miesięcy z przerwami, zaczynając zimą - zupełna klapa, usta mam wtedy suche jak wiór i masełko zupełnie się nie sprawdziło, leżało w szafce i czekało na kolejne podejście, aktualnie gdy jest ciepło, a usta mam zadbane poprzez stosowanie innych kosmetyków do pielęgnacji ust, wróciło i znowu klapa...chwilowe nawilżenie i blask, szkoda wielka widziałam z nim większe nadzieje. Konsystencja aktualnie zaczyna się topić jak w przypadku wazeliny. Cena była kusząca do zakupu ze względu na naturalny skład, niestety nie polecam i nie kupię kolejnego opakowania, aktualnie mam jeszcze sporo produktu w opakowaniu i raczej nie wykorzystam.
Przejdź do recenzji