Kosmetyki - opinie i recenzje

 
 

Najnowsze recenzje

Zobacz wszystkie
maladaga

Dodanych produktów: 1164

Napisanych recenzji: 3021

4 / 5

Kolor cudo ale lekkie wady ten róż posiada

Bardzo mnie zainteresowała ta Wedlowska makijażowa kolekcja. Uwielbiam takie słodkie zapachy w kosmetykach i perfumach dlatego też nie mogłam sobie odmówić kupienia czegoś z tej serii. Zainteresowały mnie 3 produkty a finalnie udało się ustrzelić 2- całkiem spoko jak na serię która wzbudziła takie ogromne zainteresowanie. Miałam świadomość, że to mogą być po prostu fajne, drogeryjne produkty a nie jakieś przełomowe cuda na widok których człowiek upada na kolana i drze na sobie szaty - tego nauczyła mnie Wedlowska kolekcja OnlyBio bo były tam produkty naprawdę super a były też średnie ( a mówię i o klasycznej kolekcji i o kalendarzu adwentowym) dlatego starałam się zachować lekki dystans. I dobrze zrobiłam bo róż jest bardzo fajny ale do ideału troszeczkę mu brakuje, ale sięgam po niego ostatnimi czasy często bo naprzemiennie z różem Diora. A to najlepiej o nim świadczy. Róż otrzymujemy w szklanym słoiczku który jest dość szeroki co bardzo mi odpowiada - do tego rożu używam zarówno pędzla jak i gąbeczki dlatego też opakowanie z którego wygodnie nabiera się produkt ma dla mnie znaczenia. Graficznie też jest ok - szata graficzna cieszy oko i nawiązuje do malinowej czekolady której to zapach był inspiracją dla tego różu. Więcej nie ma się tu nad czym rozwodzić, Oceniam odcień rumieniec. Ale tu nie mogło być inaczej. Postanowiłam przejść tylko i wyłącznie na róże w cukierkowym odcieniu - chłodne z lekkim fioletowym tonem- w takich czuje się najlepiej i takie też najbardziej mi pasują przez wzgląd na neutralną tonację mojej skóry oraz chłodny odcień oczu oraz włosów jakim to dysponuje :D No i ten odcień to jest kozak. Przepiękny. Dokładnie o taki róż mi chodziło. Jeśli chodzi o zapach to faktycznie pachnie identycznie jak malinowa tabliczka z Wedla z tym, że ten zapach jest jakiś taki delikatny. Czuję go tylko jak przytknę nos do opakowania a już w czasie aplikacje rożu na twarz lub w trakcie noszenia nie wyczuwam go w ogóle i dla mnie jest to wada bo lubię intensywne zapachy, ale ten aspekt jest jak wiadomo kwestią całkowicie indywidualną. Jeśli chodzi o aplikację- bo to bardzo ważny aspekt produktu kremowego to tutaj widzę lekkie niedociągnięcia w formule lub też jestem po prostu za wybredna- może być i tak. Kremowość produktu daje radę wyczuć gdy pobieram go z opakowania ( pędzelkiem) i gdy nanoszę na twarz. Jednak gdy chce całość rozblendować gąbką to zaczynają się lekkie schody - róż na twarzy zmienia się w produkt typowo pudrowy i moim zdaniem dzieje się tak o kilka sekund za wcześnie- w momencie blendowania gąbka zdarza się, że robią się lekkie dziurki i prześwity i to ewidentna wina formuły- gdyby zastygał do pudrowego po chwili gdy już całkiem sobie go rozblendujemy czy też podokładamy w zależności od intensywności koloru to było by super a że, zastyga bardzo szybko to i dziurki się robią. Oczywiście da się to uratować bo wystarczy doklepać pędzlem i znów gąbką i jest ok ale zabiera to czas który nie każdy ma- często makijaż wykonujemy o poranku i w pośpiechu więc oczekujemy produktu który nałożymy raz, dwa i będzie bosko a tu jednak trzeba chwilkę popracować nad efektem. Jeśli chodzi o efekty to naprawdę jest już ok ( po tej całej zabawie z aplikacją) bo pigmentacja jest naprawdę świetna a efekt możemy sobie stopniować. No i odcień jest nawet i intensywniejszy niż Dior- oczywiście nie piszę tego celem porównania bo to są kompletnie inne róże pod względem formuły, ale jeśli ktoś lubi mocny efekt to tutaj byłby bardziej zadowolony z koloru Starsa. Gdy już go przypudruje ( bo kremowe konturowanie zawsze wykonuje tylko na podkładzie a puder utrwalający nakładam później ) to nie roluje się, nie grudkuje i nie tworzą się w nim żadne prześwity. Daje bardzo ładny efekt- taki świeży i lekko promienny, tutaj nie ma się do czego doczepić. Trwałości też się nie czepiam bo nie robi się wyblakły od momentu nałożenia aż do zmycia a i zmyć go łatwo ( u mnie masełko). Nie czepiam się ceny ani wydajności. Nie wiem jak ogólnie z dostępnością- jeśli chodzi o Ross w moim mieście to wczoraj widziałam jeszcze 2 te róże ale np bazy nie uświadczyłam już pierwszego dnia gdy ta kolekcja została wystawiona także tu zależy od miasta i ciężko stwierdzić gdzie i w jakich ilościach on jeszcze jest - ale lepiej napisać recenzję gdy regulamin już na to pozwala i gdy produkt jeszcze jest niż gdy już całkiem będzie wymieciony- bo może ktoś akurat się nad nim zastanawia. Jeśli nie odstrasza Was troszkę zbyt szybko zastygająca do pudrowej formuła która lekko wydłuża pracę z produktem oraz delikatniejszy od spodziewanego zapach a szukacie rożu w odcieniu waty cukrowej- będziecie zadowoleni. Ja zakupu nie żałuję.

Przejdź do recenzji
paulina9607

Dodanych produktów: 0

Napisanych recenzji: 55

5 / 5

Fajna maska

Bardzo fajna odżywka dodatkowo bardzo ładnie pachnie efekt jest w sumie natychmiastowy bo włosy stają się śliskie. Przez co można poczuć że od razu są odżywione i dodatkowo bardzo ładnie pachną. Dla mnie efekt był już po pierwszym użyciu bo była łatwość w rozczesywaniu I w końcu włosy moje się nie plątały.

Przejdź do recenzji
Najaktywniejsze recenzentki
  1. 1

    0
    produktów

    0
    recenzji

    312
    pochwał

    10,00

  2. 2

    6
    produktów

    3
    recenzji

    1145
    pochwał

    9,76

  3. 3

    0
    produktów

    4
    recenzji

    1089
    pochwał

    9,35

  4. 4

    6
    produktów

    35
    recenzji

    950
    pochwał

    8,31

  5. 5

    15
    produktów

    23
    recenzji

    536
    pochwał

    8,19

Zobacz cały ranking